Ujęcie z samotnego wejścia na Wielkie Solisko. Wszedłem drogą M. Karłowicza dla uczczenia100 – lecia TOPRu i kompozytora. Chmury zebrały się za Krywaniem, zagrzmiało i lunęło.
Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Jeżeli się zgadzasz, zatwierdź komunikat, jeśli nie wyrażasz zgody, ustawienia dotyczące plików cookies możesz zmienić w swojej przeglądarce.