31.07.2022

autorska.pl

ŻYCIE W UKRYCIU – odsłona 121, Wiesław Trzeciakowski, Leon Romanow

Wiesław Trzeciakowski – poezja

Napis na desce

Wyjmij z kieszeni latarkę,
Oświeć to zdanie wyskrobane
Patykiem lub nożykiem na starej desce,
Ukrytej tajemniczo w ciemnej głębinie
Kwitnącego białego bzu.

Krótka historia miłości, jedno zdanie,
Pisane szybko,
Że Piotr i Weronika.
Weszli tego dnia
Do kryjówki w gęstwinie bzu.

Ciało przyciąga ciało, więc
Spadli na ziemię, rozeszli się
Zostawiając na pożegnanie prawie nic,
Napis na zbutwiałej już desce,
Tak chcieli uwiecznić swą historię.

Maj 2020

 

Nie jesteś sam

Czy stojąc na szczycie potrafisz
Pamiętać o tych, pozostawionych w dolinie?
Jakie fortepiany grać będą dalej
Gdy już przejdziesz pięć minut
Pod Łukiem Triumfalnym?

Czy do nagich milczących skał
Powiesz: mój bliźni, mój przyjacielu, stworzony dla mnie?
Czy zapomniałeś o radości pierwszej schody
Na którą Ktoś życzliwie cię postawił?
Ktoś widzący całe twoje życie
Każdy szczegół na twojej drodze
Tak cicho i delikatnie mówił do ciebie
Że nawet nie słyszałeś
Twoje serce biło za głośno,

Zdawało się fałszywie, że jesteś sam
Że to ty stwarzasz pagórki poezji
Zapomniałeś, że szczyty są tak wielkie
Jak twoja pokora.

grudzień 2021

 

W drodze

Trzeba wejść na tę górę, skąd widać
Radości ulepione ze śniegu,
Miłości umierające szybciej niż motyle.

Tyle marzeń skończyło na wózkach inwalidzkich,
Tyle fajerwerków z gwiazd i kolorów wybucha,
Zostawiając na ulicach strzępy papieru i patyki.

Łagodne zwierzęta idą drogami codziennych obaw,
Wiedzą, że sidła występują w teatralnych maskach,
Lecz trzeba przejść do wodopojów przez pola minowe,

A potem wrócić w księżycową noc do domu
I modlić się o dalsze życie, o jutro, o wodę
I soczystą trawę rosnącą na polach minowych.

Wybaw nas, Panie Jezu! Bo zaiste,
Nasze marzenia są ulepione ze śniegu,
A miłości umierają szybciej niż motyle.

Sierpień 2019

 

Zanim wyjdziesz z domu

Sprawdzaj, czy masz maseczkę przeciw zarazie
Pieniądze, dokumenty, klucze
I czy ubiór masz zgodny z prognozą pogody.

Wczoraj widziałem kobietę
Przy targowisku na Bartodziejach,
Wyszła na chwilę z domu
Po chleb i twarożek.
Było około południa.

Upadła nagle
Zanim weszła pomiędzy stragany,
Ktoś ją reanimował, chcąc dać jej swój oddech.

Świat jest odwróceniem ducha
Przyjechała karetka pogotowia, policja
Nikt ze zbiegowiska nie zauważył karetki z niebios
Wszyscy patrzyli na rzeczy zwykłe
Widzieli ciało.

2021

 

Śpiewak szczęścia

Wieczór gaśnie, bezbronny. I tak oddycha
Jakby zabrakło mu powietrza,
Nogi zmęczone idą korytem rzeki,
Słońce już na drugim brzegu ziemi.

Więc czas na wschód starej tęsknoty,
Która jak ważka płynie na tle wieczornej zorzy
W lęku, by z ziemią się nie zderzyć
Ani skrzydeł nie zamoczyć w wodzie.

Cicho woła: gdzie jesteś tajemniczy śpiewaku?
W którym ukryłeś się krzewie?
Jak długo mam iść śladami śpiewu
By cię wreszcie zobaczyć?

 

Opowieść o liściu

Jackowi Solińskiemu,
dedykuję ten wiersz z opóźnieniem,
ale na zawsze, 16.01.2014

Liść płynął po wodzie
Ten liść to mój dom
W ręku trzymam wiosło.

Żyję na tym liściu
To mój dom, bezpieczne miejsce
Więc wesołą śpiewam piosenkę.

Aż odkryłem, czym jest liść
I poznałem naturę wody
Wtedy trwoga usiadła
Obok mnie.

Drżeliśmy wszyscy
Układaliśmy modlitwy
Odkryliśmy istnienie Boga.

To On dał mi liść i wiosło
I ciebie stworzył, wodo
I do wiatru coś powiedział.

Czy wiesz, wodo, dokąd płynę?
Czy wiesz, wietrze, kto na mnie czeka?
Tam, w przesmyku ciemnym
Tam, na końcu?

(…) „Poeta odczytuje kulturę jako wielką opowieść o człowieku. To on jest w centrum uwagi – od antyku aż do czasów współczesnych. Najpełniejszy wyraz ten antropocentryzm znalazł w chrześcijaństwie. Powiedzmy to wyraźnie – nawet jeśli Trzeciakowski nie jest poetą religijnym, to z pewnością często nim bywa. Religijnym, a ściślej – katolickim, bo w kręgu katolickich dogmatów rozgrywa on swój dramat człowieka wierzącego, a jednocześnie uwikłanego w sprawy światowe. Na pierwszym miejscu stawia poeta Chrystusa, niejednokrotnie zwracając się do Niego wprost, jak do mistrza i jedynego pocieszyciela w najtrudniejszych chwilach życia. Zawołanie „Ty jeden jesteś światła/ Nieprzemijaniem!” z wiersza „Blaski” jest gestem jednoznacznym i w jakiś sposób dziś radykalnym. Oznacza bowiem pełne zawierzenie w Chrystusową opiekę, pełne oddanie się na służbę wyszydzonemu przez nowoczesny świat Królowi Żydowskiemu” (…)

Jarosław Jakubowski

Światło z lirycznych witraży

(…) Trzeciakowski stworzył coś więcej niż poezję. Mamy do czynienia ze świadectwem wiary, która płonie w każdym utworze. Jej ciepło jest odczuwalne, rozpływa się z wolna, dyskretnie uzupełniając duchowość czytelnika. Dzieje się to choćby poprzez nadanie monologowi lirycznemu charakteru otwartego, a konkretnie dzięki zastosowaniu pytań retorycznych, które nie narzucając odpowiedzi, przenoszą dalszy ciąg utworu do duszy odbiorcy, by tam wzbudzić refleksję, by tam wiersz zakończył swą misję. Tak jest na przykład z ostatnią częścią Opowieści o liściu – metaforycznej historii o odkryciu istnienia Boga, która brzmi następująco: „Czy wiesz, wodo, dokąd płynę? / Czy wiesz, wietrze, kto na mnie czeka? / Tam, w przesmyku ciemnym / Tam, na końcu?”. Konstrukcja tego fragmentu wymusza, by nie odczytywać go wyłącznie jako wypowiedzi lirycznego „ja”. W tym przypadku ważniejsza dla poety będzie niewątpliwie reakcja „ja” czytelnika, a więc nasze dociekania i nasze odpowiedzi. Pytania z Opowieści o liściu dotyczą końca bytu (…).

Tomasz Pyzik

Leon Romanow – obrazy i rysunki

Jarosław Jakubowski

PRZY OBRAZACH LEONA ROMANOWA

Wielka Symetria
ale skąd?
przecież nie z natury bo nawet dwie półkule mózgu
to jakby brat i siostra
prawa i lewa strona ludzkiej twarzy nigdy nie są identyczne
a w budowie płatka śniegu zawsze znajdzie się jakaś skaza

im dalej od królestwa atomu
tym bardziej rozpasana rebelia asymetrii
karmi się nią „sztuka nowoczesna”
rewolucja reklama
i człowiek zawsze staje sam naprzeciw całego wszechświata
a jego dusza
znikliwa duszyczka animula
ma przeciwko sobie jeszcze więcej
bo i samego człowieka
prawda z dnia na dzień obalana jest inną prawdą
Zachód gnije szybciej niż wzrasta Wschód
Północ obżera się owocami Południa

więc raczej nierówność niż równość
raczej ciemność niż jasność
a jednak symetria istnieje
jako znak
i głód
krzyża.

Leon Romanow
bez tytułu
1998
Leon Romanow
bez tytułu
1998
Leon Romanow
bez tytułu
1998
Leon Romanow
bez tytułu
1977
Leon Romanow
bez tytułu
1998
Leon Romanow
Obraz I
1979
Leon Romanow
bez tytułu
1988
Leon Romanow
Wyspa IV
1990
Leon Romanow
bez tytułu
1990
Leon Romanow
Wzgórze
1990
Leon Romanow
bez tytułu
1988
Leon Romanow
Pejzaż III
1988
Leon Romanow
bez tytułu
1989
Leon Romanow
bez tytułu
1989
Leon Romanow
Pomiędzy II
1987

Wiesław Trzeciakowski

Urodzony w 1950 r. w Bydgoszczy. Poeta, prozaik, eseista, tłumacz niemieckiej poezji i eseistyki, krytyk literacki (literatura polska i niemieckojęzyczna XIX w.), badacz historii Bydgoszczy w latach 1939–1945. Laureat głównej nagrody XII Ogólnopolskiego Festiwalu Poezji w Łodzi (1978) Laureat XII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego w Płocku (2000 r., II nagroda) oraz honorowej nagrody “Białego Pióra” (Warszawa – Płock, za rok 2000). Laureat II nagrody w kategorii “esej” w V edycji Ogólnopolskiego Konkursu Małych Form Literackich (Lublin – Nałęczów 2006 r.). Stały współpracownik miesięcznika Przegląd Artystyczno-Literacki w latach 1997 – 2001. Od 2003 do 2005 r. redaktor naczelny Kwartalnika Akademickiego. Członek Internationale Novalis Gesellschaft (Niemcy). W 2012 r. otrzymał nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu za fundamentalną dla historii Bydgoszczy książkę Śmierć w Bydgoszczy 1939–1945, a w 2018 r. wyróżnienie w kategorii ”kultura” (za twórczość i z okazji 40-lecia pracy literackiej). W 2015 r. otrzymał z rąk ks. biskupa dra Jana Tyrawy (ordynariusz Diecezji Bydgoskiej) medal w kategorii „Twórca” za Twórczy Wkład w Kulturę Chrześcijańską. Wydał jako autor i współautor 34 książki. Autor kilkuset publikacji prasowych (eseje, przekłady, wiersze, opowiadania, artykuły naukowe z historii, literatury i filozofii, recenzje) w czasopismach polskich jak: Odra, Dekada Literacka, Teksty Drugie, Topos, Przegląd Artystyczno-Literacki, Kwartalnik Artystyczny.

,

Leon Romanow

Artysta malarz. Ukończył w 1958 PLSP w Bydgoszczy. Studiował na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu w pracowni profesora Stanisława Borysowskiego. Dyplom z zakresu malarstwa uzyskał w1963 r. W latach 70. uczestniczył w działaniach polskiej awangardy artystycznej. W 1970 r. utworzył wspólnie z R. Wieteckim i A. Wiśniewskim Niezależną Galerię Nieistniejącą Nie. W 1970 eksponował w Galerii10 (Warszawa) ciszę wzbogaconą zespołem dźwięków dochodzących z zewnątrz, co było w tym czasie bezprecedensowym wydarzeniem na skalę światową. W 1971 uczestniczył w Zjeździe marzycieli (Elbląg). Po 1972 zarzucił działania konceptualne. W 1981 utworzył i prowadził (do ogłoszenia stanu wojennego) galerię Linia podziału w Bydgoszczy. W latach 80. brał udział w ruchu plastyki niezależnej. W latach 80. i 90. uczestniczył w działaniach Galerii Autorskiej w Bydgoszczy. Autor 30 wystaw indywidualnych i uczestnik wielu wystaw zbiorowych. Był członkiem ZPAP. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy.