czwartek, 4 grudnia, godz. 18 00 – otwarcie wystawy malarstwa Aleksandry Simińskiej pt. „Pamięć wody”

Aleksandra Simińska (www.siminska.bo.pl)
Studia na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Dyplom w pracowni malarstwa prof. Janusza Karczmarskiego w 1988 roku. Zajmuje się malarstwem i rysunkiem. Jest autorką kilku cykli malarskich między innymi: „Pejzaż podwójny” , „Rozmowy z innymi malarzami”, „Wyspy”, ”Wnętrza z pudłem”, „Bachantki”. Miała ponad 30 wystaw indywidualnych i kilkadziesiąt zbiorowych w kraju i za granicą. Laureatka nagród, wyróżnień i stypendiów. Obecnie pracuje na Uniwersytecie Technologiczno – Przyrodniczym w Bydgoszcz na kierunku wzornictwo.

Aleksandra Simińska 'Pamięć wody II'  2008, olej, płótno, 150x150
Aleksandra Simińska 'Pamięć wody II' 2008, olej, płótno, 150x150


(...)W malarstwie Aleksandry Simińskiej dominuje trudna do zdefiniowania siła niepokoju. Jest to niepokój pozytywny, rozwijający się na obrzeżach świadomości, charakterem bliższy marzeniom sennym niż rzeczywistości. Artystka dotyka czegoś bardzo osobistego, o czym trudno jest mówić. Obcując z tym malarstwem ma się wrażenie, że jest to szkicowa koncepcja scenografii teatralnej przygotowana jako symulacja wewnętrznej przestrzeni bohatera spektaklu. Obszar twórczych poszukiwań malarki rysuje się jako kraina intymnego skupienia. Wędrówka pośród tych prostych i jednocześnie dziwnych rekwizytów kojarzy się z nierealnym otoczeniem, w którym widz może stać się aktorem. „Dekoracje” osadzone w przestrzeni obrazu tworzą pojęciową iluzję świata. Treść przedstawienia trzeba ułożyć czy też odtworzyć samodzielnie. Metafora bezkresu wpisana w żywiołową strukturę zagadkowych malarskich form może działać na widza inspirująco, wypełniając jego wyobraźnię treściami ukształtowanymi według własnego doświadczenia. Oglądający może współuczestniczyć w tej osobliwej zabawie jak w inscenizacji, w której własne odczucia stają się didaskaliami. (...)

W tych wizyjnych kompozycjach uwagę skupia jakaś ukryta zagadka związana z istnieniem. Można poddać się wrażeniu, iż przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zatarły się. Poczucie upływu czasu rozpierzchło się i trudno znaleźć stabilne oparcie, ale zmysł pragmatyczny pozostaje czujny –  spontanicznie nasuwa się potrzeba zestawienia pojęć: doczesności i wieczności. Refleksja na temat znaczenia wartości własnego czasu pojawia się od razu. To dobry początek do samodzielnych rozważań.       Przedstawianie tego, co wydaje się być niewyobrażalne, staje się w malarstwie Aleksandry Simińskiej prywatną wizją poetyckiej eschatologii. Odsłanianie tak osobistej strefy odczuć jest wyrazem poddania się spontanicznemu żywiołowi tworzenia, w którym obszary świadomości i podświadomości stapiają się w jedno. Intuicja pozwala podróżować tam, gdzie empiryczne doświadczenie nie ma dostępu.

Jacek Soliński