Image
Próba XIX, olej na płótnie, 120×120 cm, 2004

Artystkę interesuje sposób, w jaki można zatrzymać energię ruchu w statycznej formie obrazu. Inaczej bada ruch, gdy sama zajmuje miejsce modela, stając się jednocześnie twórcą i tworzywem obrazów. Zaczyna od „doświadczania” własnego ciała i utrwala na płótnie ekstremum ruchu, jak np. w Próbach czy Skłonie. (…) A. Drejas jest malarzem konstruktorem, co można dostrzec analizując środki, jakimi organizuje powierzchnię płótna. Już zarys kompozycji ukazuje wewnętrzną strukturę: geometryczne układy, oparte na naturalnych proporcjach wyznaczonych liczbami 1/3 i 2/3, dominantach lekko przesuniętych osi i diagonali. (…) A. Drejas w swoim sposobie budowania kompozycji obrazu i postaci wydaje się bardzo zdecydowana, żeby nie powiedzieć męska. Łączy kobiecą delikatność z rzetelną siłą i prostotą.

Ewa Urbańska
wstęp do katalogu Sylwetki, 2000

(…) Skrajne pozy i akcje charakterystyczne są dla performerów, którzy sprawdzają fizyczną wytrzymałość przyjmowanych gestów i trudnych układów ciała dla wyrażenia skrajnych sytuacji człowieka. Ania uprawia malowany performance. Performance rozciągnięty w czasie, w cyklu stabilnych, malarskich obrazów. Prezentowany zestaw prac pozwala prześledzić jego fazy i zdumieć się odkrytą przez Anię atrakcyjnością i efektywnością upozorowanego, tekstylnego body artu.

Wiesław Smużny
wstęp do katalogu A. Drejas – malarstwo, 2002

Artystka krąży wokół własnego ciała w poszukiwaniu możliwości, jakie ono jej daje. Jednak to, co zwykle jest tajemnicą, ona ostentacyjnie pokazuje, układając swoje kończyny niczym bukiet kwiatów lub martwą naturę (…). Kolejne obrazy tworzą po prostu kolekcję póz niczym album z kolekcją egzotycznych motyli czy chrząszczy.

Monika Branicka
ART & BUSINESS, 11/2002


Psychodeliczność przenikającego przez postacie tła wzmaga wrażenie innej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której emocjonalny wymiar pozwala wyobraźni uwolnić się od siły grawitacji. Poddając się takiemu działaniu, może okazać się, że granice między tym, co abstrakcyjne a tym, co figuratywne, są płynne. (…)
(…) Najczęściej przedstawiany melancholijny wizerunek młodej dziewczyny, której zarysowana kobiecość sugeruje emocjonalne napięcie, jest jednocześnie motywem strzeżonej samotności. Wszyscy „mieszkańcy” wnętrza malarskich poszukiwań Anny zdają się podzielać owe upodobanie do samotności, w której malarka wydaje się czuć najbardziej sobą.

Jacek Soliński