22 kwietnia 2005, godz. 18
Spotkanie poetyckie z Janem Wachem pt. Miłość bierze się z gry światła połączone z otwarciem wystawy fotografii Bogdana Dąbrowskiego pt. Podwórka


Jan Wach
ur. w 1955 r. Absolwent I LO i WSP w Bydgoszczy. Od początku lat 80. ostatniego wieku przez krótko animator kultury. Później na emigracji wewnętrznej hodowca świń i koni rasy wielkopolskiej. W latach 1991-1995 prezes Okręgowego Związku Hodowców Koni. Od 1995 wójt sąsiadującej od północnego zachodu z Bydgoszczą gminy Sicienko. Wydał dwa tomiki wierszy Mały opis, 1979 i Po sobie, 1982. Pod auspicjami Galerii Autorskiej kolejne dwa wydania poezji wizualnej an ach i Nekrologi poetyckie oba w 1980 r. Zajmował się również rzeźbą i brał udział w wielu działaniach z zakresu poezji konkretnej. W jego domu w Nowaczkowie w 1994 r. miała miejsce światowa wystawa prac z tego obszaru.

* * *
Jan Wach przede wszystkim dba o to, by "słowo wstało z martwych". Z martwych obszarów języka, by rozpoczęło znaczyć w nowy sposób lub też zgodnie ze swym zagubionym sensem. Część wierszy ukazuje właśnie ów proces dochodzenia do żywego języka. Ważne, iż autor jest daleki od poetyzacji. Nie zależy mu na tym, by poeci mówili "sobie znanym językiem". Nie znaczy to jednak, by Wach  był łatwy czy też w jakiś szczególny sposób wychodził czytelnikowi naprzeciw.
Bywa że jest nawet dziwaczny, ale oświadcza to bez skrępowania. W ogóle autor nie przejawia żadnych kompleksów. Patrzy z dystansem na poezję jako obszar gdzie "mijają się języki" i daje do zrozumienia…

Krzysztof Nowicki


Miłość bierze się z gry światła

Miłość bierze się z gry światła
z temperatury przy gruncie
soczysta zieleń poraża kozła
każe mu nieść pieśni o nieśmiertelności
nikt nie wie co  jest prawdziwe
ale też nie przykłada do tego
żadnej wagi
odległość perspektyw pozwala na
niczym nie skrępowaną nonszalancję

Miłość bierze się z zaprzeczenia
niweczy wszystko doprowadzając relacje
między osobami do absurdu
stawianie każdego drobiazgu na ostrzu noża
jest jej ulubionym zajęciem
co i rusz ociera się o śmierć
i czyni to jakby z upodobaniem
  
Miłość potrafi podjąć walkę
o ledwie co przeczuwany porządek rzeczy
to ona bierze na siebie gniew i upokorzenie
a weryfikując definicje
na nic się nie obraża
w końcu pokornie reguluje cenę
bezdusznie określoną