Czerwiec 2020 – ŻYCIE W UKRYCIU (Galeria Autorska proponuje) – odsłona 8
Czerwiec 2020 – ŻYCIE W UKRYCIU (Galeria Autorska proponuje) – odsłona 8
Krzysztof Kuczkowski – poezja
Krzysztof Kuczkowski, fot. Krzysztof Szymoniak
Krzysztof Kuczkowski, ur. 1955 w Gnieźnie, od 1981 mieszka w Sopocie. Poeta, autor szkiców, recenzji literackich i muzycznych, juror wielu konkursów, wykładowca warsztatów poetyckich. W 1993 założył dwumiesięcznik literacki „Topos”, którym kieruje do dzisiaj. Jeden z inicjatorów Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego, organizator Festiwali Poezji w Sopocie. Redaktor serii książek Biblioteka „Toposu”. Autor kilkunastu tomów wierszy, m.in.: Wiersze [masowe] i inne (2010), Kładka. Wiersze duchowe (2016), Ruchome święta (2017), Sonny Liston nie znał liter (2018), Dajemy się jak dzieci prowadzić nicości (2007). Laureat m.in. Nagrody Prezydenta Miasta Sopotu „Sopocka Muza” za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury (1996), Srebrnego Medalu Zasłużony Kulturze Gloria Artis (2008) oraz Złotego Medalu Zasłużony Kulturze Gloria Artis (2018).
ANIOŁ GAUDIEGO
Przejrzysty jest anioł,
przeczysty jest,
wybłyszczony piaskiem
katalońskiej równiny,
wygładzony szorstkimi stopami
wieśniaków uprawiających
oliwne gaje i winnice.
Mocny jest anioł
jak nasączony oliwą powróz
i sznur pasterski opasujący
nad Barceloną głęboki błękit obłoków.
Mocną ręką poprowadził pilastry,
łuki i niebieskie wsporniki,
ustanowił formę i kształt,
ruch i światło,
zaś najważniejsze z nich
jest światło.
ANIOŁ KAFKI
prawy jest anioł
dopuszczający cierpienie
w zastępstwie winnego
sprawiedliwy jest anioł
kiedy nie odpowiada na pytanie:
dlaczego właśnie ja
jego milczenie jest jak dym
i anemon: mówi słowa których
nie zatrzymuje pamięć
pozostaje po nich kształt zapachu
właściwie brzmienie biały przedmiot
opalizujący przed zniknięciem
zresztą cóż miałby odpowiedzieć
tylko on zna trzy filary sądu
winę, winowajcę i zastępcę
czy można opowiedzieć
bezmiar dobra i kto dziś da wiarę
takiej naiwnej historii
ANIOŁ MERTONA
cierpliwy jest anioł
oczekujący narodzin
nowego człowieka
jak cierpliwe jest wzgórze
Plomb du Cantal
pod wieczór granatowe niczym
dojrzała oberżyna
w dzień miękkie jak runo owcy
podobnie cierpliwe są płowe
równiny wokół Getshemani i leżący
Budda w Polonnaruwa
tak samo każde miejsce
i każde promienne wnętrze
któremu nie potrzeba
światła lampy ani światła słońca
cierpliwy jest anioł dla tych
którzy rodzą się po to aby wierzyć
i wierzą po to aby być
ANIOŁ ETTY HILLESUM
Jackowi Solińskiemu
milczący jest anioł
odrzucający kamień
schodzi
w głąb ziemi
klęczy z Etty
na kokosowej macie
w ciasnej łazience
wielka dusza
bezskutecznie usiłuje poznać
swoje granice
a świat
świat jest coraz mniejszy
a być
czy wolno być
pomiędzy
pustką Westerbork
i grobem Auschwitz:
Złota Nić
punkt oparcia mocniejszy
od siły ziemskiego
ciążenia
O aniołach
(…) Poetyckim zapisem dotknięcia Tajemnicy wydaje się zwłaszcza cykl „anielskich” liryków – rozpoczęty w tomie Tlen, wciąż nie zakończony, otwarty na nowe realizacje. Kim są: anioł Rilkego i Mertona, Oskara Wilde’a i Becketta, Gaudiego i Manuela de Falli? – Istotami nie z tej ziemi? Retorycznymi figurami? Duchami artystów? Wiersz Anioł Kafki zaczyna się od słów:
prawy jest anioł
dopuszczający cierpienie
w zastępstwie winnego
sprawiedliwy jest anioł
który nie odpowiada na pytanie:
dlaczego właśnie ja
Kuczkowski odwołuje się do naszych literackich kompetencji, sprawnie posługuje się intertekstem Kafkowskiej biografii i twórczości, łącząc – na wzór współczesnych hermeneutów – dzieło i jego konteksty w jeden wielowarstwowy tekst, zadany naszej interpretacji. Ale też buduje swoją własną wersję mitu autora Procesu, w kilkunastu wersach stara się uchwycić coś, co w subiektywnym doświadczeniu odczuwa jako ważny aspekt lub nawet samą istotę twórczości pisarza, coś, co można by było nazwać jej j a k o ś c i ą. Interpretuje prozę i legendę artysty jako tekst, który ewokuje wartość ofiary. A także ukrytą w niej ideę cierpienia przyjmowanego w zastępstwie kogoś, kto na nie zasłużył – najważniejszą ideę chrześcijaństwa...
Postępowanie współczesnego poety przypomina więc nieco model lektury, proponowany przez Romana Ingardena. Przypomnijmy: filozof pisał o ejdetycznym oglądzie utworów, o takim rodzaju czytania, którego efektem jest uchwycenie jednocześnie całości i istoty dzieła. Tę zaś według fenomenologów stanowią jakości. Dzięki literaturze poznajemy je niejako same w sobie, bez pośrednictwa innych bytów. Najważniejszym efektem odbioru staje się wyjątkowe obcowanie z wartościami, które w dziełach literackich nie są wyłącznie cechami zjawisk i bytów, lecz jawią się czytelnikom niejako same w sobie. Anioły Kuczkowskiego wydają się właśnie poetyckim ucieleśnieniem jakości i idei, są owocem ejdetycznego oglądu utworów i legendy ich twórców. Nie wymagają adoracji. Przeciwnie: raczej zachęcają do sporu. Jak to było mówione, lektura, jakiej dokonuje poeta, nie ma ambicji obiektywizujących. Pozostaje świadomie podjętą próbą interpretacji prywatnej. Jej walorem nie jest intersubiektywna sprawdzalność sądów, lecz mocne osadzenie w egzystencjalnym doświadczeniu obcowania z wartością. (…)
Wojciech Kudyba
Henryk Waniek – obrazy i rysunki
Henryk Waniek, fot. Jacek Soliński
Henryk Waniek ur. w 1942 w Oświęcimiu. Malarz i grafik, pisarz i publicysta, krytyk artystyczny i literacki, poszukiwacz Śląska. Od roku 1967 aż do niedawna uczestniczył w życiu artystycznym i publicznym. Autor ponad stu wystaw indywidualnych, dwudziestu dwóch książek. Jest twórcą lub współtwórcą licznych katalogów wystaw artystycznych. Aktualnie pisze o sobie: Emeryt. Lat 78. Sporadycznie zajmuje się rysowaniem. Rzadziej malowaniem. Jeszcze rzadziej wystawianiem. Obecnie pisarz.
Zdobyły wiele krajowych i międzynarodowych nagród, przebywał na stypendiach m.in. we Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Jego działalność literacka, choć rozległa i wielogatunkowa, niezawodnie związane jest z penetrowaniem historycznych tajemnic i kulturowych fenomenów Śląska. Waniek - "homo symbolicus" - jak określiła go profesor Magdalena Rabizo-Birek - poszukuje nieustannie zaszyfrowanych sensów, pyta, porównuje. Jego uczona proza pełna jest dygresji, wycieczek w przeszłość, delikatnej ironii, łagodnego szyderstwa. Andrzej Titkow poświęcił mu film dokumentalny "Sztuka błądzenia" (1998). Za zasługi w działalności na rzecz Śląska oraz za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej, 2005 r. odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2007 r. otrzymał Srebrnego Medalu Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
* * *
Filozofię można (należy) brać z przmrużeniem oka. Przyjmowanie doktryn filozoficznych bez poczucia humoru grozi śmiercią lub kalectwem, jak widać na przykładach Pitagorasa, N. Machiavellego, K. Marksa, J-P. Sartre’a i innych. Ale być może nie jest to aż takie proste, więc się nie upieram.
Henryk Waniek
* * *
Czego pan oczekuje od obrazu?
– Żeby przedstawiał wydarzenie doniosłe w sensie duchowym, wymowne. Widz powinien mieć w kontakcie z obrazem poczucie przeżywania czegoś niezwykłego. Czegoś w rodzaju doświadczenia religijnego czy mistycznego, w każdym razie – duchowego. Takie doświadczenia wymagają samotności. Nie bardzo wierzę, by możliwe to było w tłumie. Zdaje mi się, że próbuję tę samotność ratować dla widza.
Czy kontakt z widzem ułatwia panu wprowadzanie do obrazu znaków magicznych?
– Są one dla różnych ludzi czytelne w różnym stopniu. Nie ma to zresztą większego znaczenia, wystarczy, że wspólnie tworzą pewien symboliczny język, który budzi obecną w każdym wrażliwym człowieku potrzebę obcowania z tajemnicą. (…)
Jaka jest rola symbolu w pana sztuce?
– Każdy obraz jest zamkniętą całością symboliczną i zamkniętą przygodą ze światem. Trudno byłoby przyznawać mi się do jakiegoś generalnego systemu wartości czy znaków, za pomocą których dałoby się rozszyfrować wszystkie obrazy. Nic chcę mówić o ogólnym znaczeniu symboli, ale rządzi nimi pewna uniwersalna prawidłowość. Jest to system genetycznie przypisany człowiekowi i dlatego języki symboliczne wielu religii brzmią prawie jednakowo.
Czy dla wszystkich?
– Uważam, iż …wszelkie próby masowości w kulturze… skazują nas na inflację wartości.
To znaczy, że pan tworzy dla jednego człowieka? Ze interesuje pana uznanie indywidualne, a nie powszechne i oficjalne?
– To ważne pytanie. Maluję rzeczywiście dla jednego, konkretnego człowieka, ale nieznanego mi.
…Przypuszczalnie tkwi on gdzieś w masie ludzkiej, ale szukam z nim kontaktu jakby przez wysyłanie listów w butelce z bezludnej wyspy. Jest to gra losowa, ale nie beznadziejna, bo w końcu ludzi gotowych (nie mówię, że w pełni predestynowanych) do dialogu, do rozmowy jest wielu.
z rozmowy Elżbiety Dzikowskiej z Henrykiem Wańkiem
Henryk Waniek Siedmiopiętrowa góra, olej
Henryk Waniek z teki Filozofy, Albertus Magnus, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Alfred Whiehead, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Avicenna, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Baruch Spinoza, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Biskup Hippony, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Blaise Pascal, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Diogenes z Synopy, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Emil Durkheim, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Emil Durkheim, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, G.W.F. Hegel, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Haidegger, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Immanuel Kant, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Jacob Boehme, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, J.W.Goethe, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Jan Szkot, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Marek Aureliusz, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Sartre, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, św Augustyn, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Zenon Stoik, rysunek
Henryk Waniek z teki Filozofy, Sartre, rysunek